Wycieczka.

Aktualizacja. Nowe zdjęcia. Zapraszamy.
Aktualizacja. Nowe zdjęcia. Zapraszamy.
Aktualizacja. Nowe zdjęcia. Zapraszamy.
Aktualizacja. Nowe zdjęcia. Zapraszamy.
Aktualizacja. Nowe zdjęcia. Zapraszamy.

 
Muzeum Powstania Warszawskiego plus PGE Narodowy – czyli coś dla ducha i coś dla ciała.
Chciałem napisać w tym artykule coś innego, patetycznego i wzniosłego jednak to chyba nie ten czas i miejsce…Tak więc tylko trochę na nutę patriotyczną reszta „normalnie”.

Zacznijmy więc…
Wycieczka, którą zorganizowaliśmy dla naszej młodzieży z MDP OSP Przytoczno Osiedle miała w zasadzie dwa cele – pierwszy to pokazać im, że warto w swoim życiu pamiętać o rzeczach ważnych, o bohaterach walczących za naszą wolność, o tych zwykłych ludziach, którzy robili coś niewymuszonego, spowodowanego nie tylko odruchem serca ale przede wszystkim troską o dobro wspólne, o dobro naszej ojczyzny. Wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego miała właśnie to na celu – przybliżyć nieznane fakty z tego okresu oraz dzięki tej opowieści wzmóc poczucie samoświadomości historycznej. Muzeum robi wrażenie, przedmioty z okresu powstania, ich ekspozycja, użycie nowoczesnej technologii w celu przedstawienia różnych wydarzeń – to robi wrażenie. Eksponatów jest dużo choć większość stanowią jednak „papierowe” wspomnienia tamtych czasów – plakaty, dokumenty, listy, opisy…

Na mnie największe wrażenie zrobił mały pokój, w którym prezentowano listy przyklejone na ścianach, listy do, i od powstańców. Kiedy się to czyta człowiek po raz kolejny może tylko dziękować, że żyje w czasie pokoju, bez wojny. Choćbym chciał, nie jestem w stanie zrozumieć co przeżywali Ci ludzie, te listy próbują mi to przekazać…ich emocje, ich myśli, ich niepewność jutra, ich żal i rozpacz, ich nie nazwane cierpienie…

”nie mam od Ciebie żadnych wieści…”

dlaczego warto pamiętać?
Najprostsza odpowiedź to nasze motto, naszej strony ale schodząc niżej, mniej patetycznie powiem, że historia magistra vitae czyli historia nauczycielką życia. Warto ją znać i pamiętać bo można, to co dobre powtórzyć a to co złe odrzucić. To proste słowa, wiem, choć ogromnie trudne w zastosowaniu, w tak przecież skomplikowanym życiu.

jak pamiętać?
Mniej smartfonów, więcej książek chciałoby się rzec. Chociaż dzisiaj technologia mocno pomaga w dotarciu do informacji. Warto to wykorzystać chociażby w celu poznania naszej historii.

czy zapamiętają?
Czas pokaże. My nie rezygnujemy z naszych zabiegów, które mają na celu bliższe zapoznanie się z naszą historią.

Wniosek, którym chciałbym się podzielić – do tego muzeum warto przyjść przygotowanym, nie tylko wiedzieć kiedy wybuchło powstanie ale przynajmniej przeczytać jedną książkę poświęconą historii tego wydarzenia…

W drodze do kolejnego punktu wycieczki – trasę z muzeum do stadionu pokonaliśmy pieszo, takie oto atrakcje nas spotkały…

Drugi cel, związany z kolejnym punktem wycieczki odnosi się rzecz jasna do stwierdzenia, że sport to zdrowie. Dla wielu osób spośród nas, wycieczka na PGE Narodowy (oficjalna nazwa stadionu narodowego) była pierwszym zetknięciem się z tą monumentalną budowlą. Tak właśnie należy rozpatrywać myślenie o tym obiekcie – bo to nie tylko arena zmagań sportowców (nie tylko piłkarzy), teatr marzeń, miejsce duchowego uniesienia bądź strefa bólu i goryczy po porażce. To także wspaniały pokaz myśli, technologii, inżynierii, miejsce niezwykłe i tylko Ci, którzy pamiętają co znajdowało się w tym miejscu wiele lat temu (inny stadion) mogą w pełni ocenić jak wielka praca została włożona aby to miejsce było takie jakie widzimy.
Co prawda na meczu piłkarskim nie byliśmy (jeszcze) ale może to i lepiej aby w pełni poznać obiekt. Po stadionie oprowadzała nas pani przewodnik, która opowiedziała nam co? gdzie? kiedy? dlaczego? – to tak w skrócie. Jak widać na zdjęciach odwiedziliśmy szatnię naszej drużyny narodowej, centrum konferencyjne, płytę boiska, tunel którym piłkarze wychodzą na mecz, najwyższy punkt na stadionie (oczywiście dostępny dla zwiedzających).
Zabrakło tylko koloru zielonego…dlaczego?

Jeszcze kilkanaście kolejnych zdjęć (poniżej) od uczestników wycieczki. Jak widać na zdjęciach nieplanowany punkt wycieczki – postój w Ogrodzie Saskim zaskoczył nas możliwością spotkania Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy wraz z małżonką. Było to co prawda całkiem przypadkowe ale jak widać spotkanie odbyło się w całkiem miłej atmosferze. Chyba, że to było zaaranżowane…nie wiem…kolega nie chciał zdradzić.

Może jakiś uczestnik chciałby podzielić się wrażeniami z wycieczki? Zapraszamy poniżej.
Jakieś pytania? Proszę zamieszczać w komentarzach.

Zapraszam.

Zobacz również

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *